Uszy psa i kota
są bardzo wrażliwym miejscem i każda ich choroba powoduje ogromny dyskomfort
życia zwierzęcia, a tym samym właściciela.
W zależności od budowy małżowiny usznej i przewodu słuchowego predyspozycja
do rozwoju zapaleń może być częstsza u jednych ras takich jak spaniele,
berneńczyki, bassety z obwisłą małżowiną czy shar peie z wąskim i nierównym
przewodem słuchowym. Każdy jednak pies wymaga okresowej kontroli jakości uszu
(raz w tygodniu), ponieważ z pozoru nieistotna np. zmiana barwy i ilości
woszczyny w uchu może być początkiem poważnej choroby.
Widocznymi
niepokojącymi objawami, które należy niezwłocznie skonsultować z lekarzem
weterynarii są:
·
częste potrząsanie głową i przechylanie głowy na jedną stronę
(chorą),
·
świąd ucha z częstym drapaniem małżowiny i jej okolicy,
·
zmiany ilości i barwy woszczyny w uchu na intensywniejszą,
ciemną brunatną lub pojawienie się śluzowego lub ropnego wysięku, sklejającego
włosy u podstawy ucha.
Pamiętać należy, że zwykle to, co
jest zauważalne na zewnątrz, w głębszych odcinkach przewodu słuchowego
występuje w nasilonym stopniu. Takie przypadki świadczą o chorobie ucha, nie
zaś tylko o zwykłym zabrudzeniu i powinny być zawsze skonsultowane z lekarzem
weterynarii, który powinien zbadać mikroskopowo wydzielinę lub woszczynę
pobraną z ucha pod kątem cytologicznym lub w razie potrzeby wykonał badanie
hodowlane z antybiotykowrażliwością bakterii. Jeżeli jest to możliwe lekarz
powinien także obejrzeć otoskopem przewód słuchowy i ocenić budowę ucha oraz
możliwość występowania ciał obcych (np. źdźbeł traw) i zmian rozrostowych,
mogących świadczyć o procesie nowotworowym.
Na podstawie
badań lekarze weterynarii zalecają leczenie, polegające na czyszczeniu ucha
odpowiednio dobranym pierwszym preparatem (czyścik) o właściwościach
upłynniających woszczynę, ułatwiającym jej usuwanie z ucha, który w niektórych
przypadkach posiada również umiarkowane właściwości przeciwbakteryjne i przeciwgrzybicze,
a także łagodzi stan zapalny i podrażnienia uszu.
Drugi preparat, który lekarz może
zalecić jest odpowiedni środek o silnych właściwościach przeciwzapalnych, przeciwbakteryjnych
i przeciwgrzybiczych w zależności od wyniku badania cytologicznego. Dobór
czyścika ma kluczowe znaczenie w dalszej pielęgnacji ucha, ponieważ proces
leczenia nie kończy się zwykle po wygojeniu ucha. Wstępne leczenie powinno
trwać od 2 do 3 tygodni i po tym okresie należy spodziewać się znacznej poprawy
i ustąpienia zmian. Jednakże jeżeli przyczyną problemów z uszami są np. choroby
alergiczne, które powodują nawrotowe zapalenia przewodów i małżowin usznych
podawanie preparatów do uszu należy wydłużyć lub czyszczenie wykonywać okresowo
przez całe życie zwierzęcia. W takich przypadkach właściciele mogą z
powodzeniem samodzielnie, w zależności od potrzeby, wykonywać czyszczenie
małżowin i przewodów słuchowych zewnętrznych.
Czynności, które
należy wykonać podczas czyszczenia ucha:
1. Ujęcie w palce małżowiny usznej.
2. Pomasowanie podstawy ucha
(przyzwyczajenie psa do zabiegu).
3. Uniesienie małżowiny do góry poprzez
przytrzymanie za jej wierzchołek (wyprostowanie przewodu słuchowego, co ułatwia
głębszą penetrację preparatu w przewodzie słuchowym).
4. Wlanie w zależności od wielkości
ucha od 0,5 do 2 ml preparatu czyszczącego.
5. Zamknięcie przewodu słuchowego małżowiną uszną i wymasowanie jej podstawy przez 30-60 sekund, aby preparat powędrował do części poziomej przewodu słuchowego, aż do błony bębenkowej. Nie martwmy się, że możemy podać zbyt dużą objętość preparatu, zbyt mała zaś nie pozwoli na upłynnienie zawartości przewodu słuchowego.
6. Uwolnienie małżowiny tak, aby pies mógł swobodnie potrząsać uszami w celu usunięcia woszczyny wraz z preparatem czyszczącym (dlatego czyszczenie uszu należy wykonać w łazience lub podczas spaceru).
7. Oczyszczenie ucha z pozostałości przy
pomocy płatka kosmetycznego lub waty zwiniętej w kłębek, zaczynając od wejścia
do przewodu słuchowego a kończąc na całej małżowinie i okolicach ucha.
Nie zapominajmy, że czyszczenie uszu
może kojarzyć się pupilowi niezbyt przyjemnie, dlatego podczas wszystkich
czynności warto nagradzać smakołykiem jego cierpliwość.
dr n. wet. Piotr Wilkołek
Adiunkt Zakładu Diagnostyki Klinicznej i Dermatologii Weterynaryjnej, Uniwersytet
Przyrodniczy w Lublinie