Mens sana in corpore sano, czyli "w zdrowym ciele, zdrowy duch" - mówi nam słynna łacińska sentencja i dotyczy ona tak samo ludzi, jak i zwierząt. Nie od dziś wiadomo, że aby zachować dobre zdrowie i samopoczucie należy dbać o odpowiednią dietę oraz regularny wysiłek fizyczny. W przypadku psów mówimy tu o zapewnieniu im dziennie odpowiedniej dawki ruchu np. na spacerach, przy rowerze, na bieżni itp. oraz o dostarczaniu wartościowych i odpowiednio zbilansowanych posiłków. Mogłoby się wydawać, że wypełniając powyższe wymagania będziemy mieli zdrowego, spokojnego i zadowolonego z życia pupila. Niestety nie raz okazuje się, że w efekcie mamy czworonoga w świetnej kondycji fizycznej, który jednak przysparza nam problemów swoim zachowaniem, których nawet najdłuższy spacer nie jest w stanie wyeliminować. Dlaczego tak się dzieje, czy o czymś zapominamy?
Aby utrzymać psa w dobrej kondycji zarówno fizycznej, jak i psychicznej, musimy pamiętać o dostarczeniu mu odpowiedniej dawki wysiłku nie tylko dla ciała, ale i dla umysłu. Zachowanie równowagi pomiędzy wysiłkiem fizycznym a umysłowym jest bardzo istotnym czynnikiem w zachowaniu dobrostanu naszego psa. Sam ruch sprawi, że nasz pupil będzie miał świetną kondycję, jednak gdy już jego mięśnie odpoczną, głowa będzie szukała zajęć dla siebie. W efekcie może się to objawiać w niezbyt przyjemny dla nas sposób: niszczenie w domu, kopanie dziur, nadpobudliwość, szczekanie, wycie itp. Dlatego należy zadbać o zapewnienie zajęć umysłowych dla naszego psa i ukierunkowania jego energii na aktywności pożyteczne i
O stymulację umysłową naszego pupila możemy zadbać zarówno w domu, jak i podczas codziennych spacerów i nie będzie ona od nas wymagała dodatkowych nakładów czasowych, czy finansowych. Mówi się, że 20 minut pracy węchowej spala tyle energii, co 2-godzinny spacer. Praca nosem ma jednak więcej pozytywnych aspektów, są to m.in.:
- wzrost pewności siebie (szczególnie psów lękliwych, wycofanych, nieśmiałych),
- wyciszenie psów nadpobudliwych,
- stabilizacja układu nerwowego.
Również właściciel może czerpać korzyści z takich aktywności ucząc się czytania swojego psa i rozumienia jego zachowań, budując silną i prawidłową relację ze swoim pupilem i spędzając razem czas na wspólnej zabawie.
W jaki sposób zatem możemy zapewnić psu rozrywkę umysłową poprzez aktywizację jego nosa?
W ostatnich latach na świecie ogromną popularność zdobywa nose work i brain work, dwie dziedziny, które aktywizują psa umysłowo. Jako że psy uwielbiają pracę swoim głównym zmysłem - węchem - a w dzisiejszych czasach zostało im to mocno ograniczone, bardzo szybko angażują się w tego typu zabawy i nawet psy, które pozornie mogłyby się wydawać niezainteresowane tego typu aktywnością, szybko się w niej odnajdują.
Nose work a brain work
Brain work, czyli dosłownie praca umysłowa, jest to każde zajęcie, które wymaga od naszego psa myślenia. Niekoniecznie musi być to praca nosem. W zabawy brain work możemy zaliczyć np. puzzle dla psa, różnego rodzaju łamigłówki i zadania, zabawki interaktywne.
Nose work, czyli praca nosem, jak angażuje do pracy głównie psi nos.
Do nose work możemy zaliczyć tak naprawdę każdą formę aktywności węchowej naszego psa. Od najprostszych zadań, takich jak ukrycie smaczków czy zabawki w trawie i pozwolenie naszemu psu na jej odnalezienie, aż po specjalistyczną detekcję zapachową wykorzystywaną w służbach mundurowych.
Nose Work dzieli się na cztery kategorie: poszukiwanie zapachu w pojemnikach, w pomieszczeniach, na zewnątrz oraz w pojazdach. W zależności od poziomu trudności w każdej z tych kategorii mogą być ukryte maksymalnie 3 różne zapachy (hydrolaty eukaliptusa, lawendy i liścia laurowego). Warto zaznaczyć, że wykorzystywane substancje są całkowicie bezpieczne dla naszych psów i nie musimy się martwić, czy zbyt skoncentrowany zapach nie będzie dla nich szkodliwy.
Każdy pies rozpoczyna przygodę z nose work w taki sam sposób: od kartonów. Przeszukiwanie kartonów jest swoistym fundamentem pracy w nose work i odpowiednie przyswojenie i ugruntowanie tego rodzaju przeszukiwań pozwoli nam na szybkie przejście do bardziej skomplikowanych poszukiwań we wnętrzach, na zewnątrz i w pojazdach, a przede wszystkim zbuduje u psa prawidłową systematykę i metodykę przeszukiwań. Warto poświęcić odpowiednio dużo czasu na przeszukiwanie kartonów i warto również do nich wracać będąc już na wyższym poziomie zaawansowania. Kiedy pies przyswoi sobie pracę z kartonami, wtedy możemy dołożyć do obrazu poszukiwań elementy wnętrz, takie jak krzesła, i stopniowo przechodzić do przeszukiwania pomieszczeń.
W celu zbudowania odpowiedniej motywacji do poszukiwania zapachu rozpoczynamy pracę ze smakołykami wysokiej wartości, czyli takimi, za którymi nasz pies przepada. Jeżeli pies nie jest łasy na jedzenie, można również wykorzystać zabawkę. Z naszego doświadczenia wynika jednak, że większość psów doskonale pracuje "na jedzenie". Początkowo nie wykorzystujemy żadnej substancji zapachowej, pracujemy jedynie „na nagrodach”. Ma to na celu pokazanie psu, że warto przeszukiwać pojemniki, gdyż każdy z nich może zaoferować coś do dobrego. Działamy na bazie instynktu łowieckiego psa i w efekcie budujemy w nim ogromną chęć do podążania za zapachem, dzięki czemu unikamy często występującego problemu jakim jest "targetowanie" - wskazywanie przypadkowych pojemników.
Dzięki zbudowaniu solidnych fundamentów podczas pracy z jedzeniem i na kartonach jesteśmy w stanie opierać na nich coraz trudniejsze zadania węchowe dla naszego psa stawiając mu tym samym coraz większe wyzwania. Nie należy również martwić się, że nasz pies będzie szukał jedzenia, a nie zapachu - jest to kolejny, często występujący mit. Poprzez odpowiednie ułożenie treningu nasz pies doskonale będzie wiedział, co jest zapachem docelowym, a co jest motywatorem. Dowodem na to są poszukiwania samego zapachu (np. na zawodach), jak również występowanie zapachów zwodniczych i rozproszeń właśnie w postaci jedzenia, które pies bez problemu ignoruje w poszukiwaniu zapachu docelowego.
Nose Work jest zabawą, którą każdy z nas może zorganizować sobie w domu lub na spacerach. Nie wymaga ona dużych nakładów finansowych ani czasowych. W Nose Work doskonale sprawdzają się artykuły gospodarstwa domowego, które każdy z nas ma na swoim wyposażeniu lub może nabyć za niewielkie pieniądze. Na początek natomiast wystarczą nam kartony. Fiolka hydrolatu z zapachem to nakład rzędu kilku złotych, do tego podkładki filcowe pod meble, patyczki do uszu i już mamy komplet startowy, który da nam wiele tygodni świetnej zabawy i pozytywnego zmęczenia naszego psa.
W Nose Work najważniejszy jest pies - aktywność ta ma być dla niego przyjemna, bezpieczna i prosta. Jeśli o to zadbamy to uzyskamy wspaniałą i łatwą formę rozrywki dla siebie i naszego pupila na wiele, wiele lat. A kto wie, może w efekcie spotkamy się na zawodach?
Jagna Gill - pasjonatka kynologii użytkowej. Założycielka Fundacji IRMA - Psy w Służbie Człowieka szkolącej psy pracujące, w tym psy ratownicze, terapeutyczne oraz psy przewodniki dla osób niewidomych. Instruktorka Nose Work pracująca według szwedzkich wzorców. Koordynatorka Jednostki Poszukiwawczo-Ratowniczej IRMA oraz IRMA Nose Work Team.